Góra Turbacz
Wysokość:
Pasmo:
Nasza Trasa:
1310 m n.p.m.
Gorce
Nowy Targ, Oleksówki - szlak zielony - Bukowina Waksmundzka - Wisielakówka - Schronisko PTTK Turbacz - Turbacz - Schronisko PTTK Turbacz - Wisielakówka - Bukownia Waksmundzka - Nowy Targ, Oleksówki
Trasa niebieskim szlakiem z Poręby Wielkiej na Turbacz opisana jest poniżej, w dalszej części strony
Turbacz to najwyższy szczyt Gorców, który znajduje się w samym centrum Pasma. Jest to bardzo popularny szczyt, który jest często odwiedzany o każdej porze roku. Można do niego dotrzeć na klika sposobów.

My dzisiaj skupimy się na szlaku zielonym z miejscowości Nowy Targ, Osiedle Oleksówki. Auto parkujemy na obszernym, darmowym parkingu pod Długą Polaną, niedaleko wyciągu narciarskiego i dalej udajemy się piechotą po asfalcie w stronę góry. Na szczęście drogą asfaltową idzie się krótki kawałek i napotykamy tabliczkę z oznaczeniem zielonego szlaku. Czas przebycia do Schroniska PTTK pokazuje nam 1 godzinę i 45 min. Skręcamy i wąską ścieżkę wzdłuż płotu aby po chwili dojść do kapliczki a dalej już przez las pniemy się pod górę. Od czasu do czasu przechodzimy przez otwarte tereny gdzie można obserwować okolicę. Zdobywamy Turbacz w kwietniu ale krajobraz mamy piękny, zimowy albowiem zalega tu jeszcze spora warstwa śniegu.

Po drodze napotykamy na pomnik ku czci św. Maksymiliana Maria Kolbe. Pomnik ten jest bardzo wymowny nawiązuje do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, w którym przebywał i gdzie otrzymał numer obozowy 16670. Kierujemy się dalej, mijając otwarte przestrzenie i gdzieniegdzie drewniane zabudowania. Docieramy do Bukowiny Waksmundzkiej, miejsca gdzie łączy się kilka szlaków: zielony, którym będziemy podążać dalej, niebieski oraz czarny. Z tego miejsca drogowskaz pokazuje nam godzinę drogi do Schroniska PTTK na Turbaczu.

Kolejny napotkany drogowskaz informuje Nas że zostało nam już tylko 20 min do celu. Na szczycie nie mamy widoków bo gęsta mgła bardzo mocno je ograniczyła ale zimowy klimat jest równie piękny i nadaje temu miejscu odrobinę tajemniczości. Znajdziemy tu ławkę gdzie można usiąść tablicę informacyjną na temat Narodowego Parku Gorczańskiego, znajduje się tu również metalowy krzyż z projektu „Krzyż na górskim szlaku” oraz monumentalny kamienny obelisk będący punktem pomiaru geodezyjnego. Oprócz wysokości szczytu podane są tu również współrzędne jego położenia. Tą samą drogą wracamy do Schroniska PTTK im. Władysława Orkana, które znajduje się nieopodal szczytu. Ciekawie pokazane rzeźby zwierząt występujące na tym terenie umilają otoczenie schroniska. Nie gościmy tu długo, przybijamy pieczątki do książeczek, zaopatrujemy się w pamiątki i wracamy tym samym szlakiem do auta.
Galeria
Nasza trasa
Nasza Trasa:
Koninki - niebieski szlak - Hucisko - Oberówka - Potok Turbacz - Szałasisko - Skrzyżowanie pod Czołem Turbacza - Hala Turbacz - Schronisko PTTK Turbacz - czerwony szlak - Turbacz - Schronisko PTTK Turbacz - niebieski szlak - Hala Turbacz - Skrzyżowanie pod Czołem Turbacza - Szałasisko - Potok Turbacz - Oberówka - Hucisko - Koninki
Auto pozostawiamy na dość obszernym płatnym parkingu a następnie udajemy się asfaltem w stronę Stacji Narciarskiej Koninki. Następnie obieramy niebieski szlak i dochodzimy do Polany Oberówki, która jednocześnie jest miejscem biwakowym, bardzo dobrze przygotowana do tej roli. Szlak prowadzi przez las początkowo łagodnie pod górę. Po pewnym czasie szlak jednak zamienia się w bardziej stromy i idzie się dosłownie zakosami.

Odpoczywamy pod tablicą informacyjną, gdzie znajduje się ławeczka. Szlak jest częściowo wspomagany przez wykonane z bali stopnie lub drewniane pomosty, gdzieniegdzie jednak trzeba omijać błoto. Z lasu wychodzimy na polanę nosi nazwę Średnia. Zanim jednak wyjdziemy na jej górną część odpoczywamy na przygotowanej w tym celu ławie. Znajdujemy się dokładnie w połowie drogi na Turbacz. Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej, a po drodze zaczynają się pojawiać krokusy, więc robi się sympatycznie.

Pochodzimy do kolejnej polany, do rozejścia szlaków. Tu dochodzi szlak zielony który prowadzi do miejscowości Niedźwiedź. Z tego miejsca rozpościerają się już piękne widoki, pojawił się również miejscami śnieg i krokusów jest już znacznie więcej. Zatrzymaliśmy się tu na dłużej podziwiając widoki i robiąc zdjęcia. Ponownie wchodzimy w las którym dochodzimy na szczyt Czoła Turbacza. Znajduje się tu ławka oraz tablica informacyjna jak również głaz z pamiątkową tablicą Pamięci Ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR.

Czoło Turbacza znajduje się na wysokości 1258 m n.p.m. i jest to piąty pod względem wysokości szczyt w Gorcach leżący w masywie Turbacza. Stoki Czoła Turbacza są porośnięte lasem, ale na jego grzbiecie znajdują się dwie duże polany. Na północno-zachodnim grzbiecie znajduje się polana Czoło, zaś poniżej szczytu, po jego południowo-wschodniej stronie duża Hala Turbacz z ołtarzem polowym. Istnieją też w bezpośrednim sąsiedztwie szczytu skalne wychodnie.

Z tego miejsca do schroniska zostaje Nam 20 minut marszu, jednak już wiadomo że zajmie Nam to około godziny a to wszystko za sprawą krokusów. Czoło Turbacza wznosi się 27 metrów nad Halą Turbacz przez co jest wspaniały widok przed Nami na całą Halę usianą w kwitnących krokusach. Pogoda piękna, widoki wspaniałe więc idziemy dalej tym razem już po płaskim i odkrytym terenem przez halę. Fioletową polanę z żalem mijamy gdyż chciało by się pozostać dłużej, ale celem Naszej dzisiejszej wyprawy jest szczyt Turbacz.

Ponownie wchodzimy do lasu ale mijamy coraz więcej otwartych przestrzeni z niesamowitymi widokami. Docieramy do Schroniska PTTK im. Władysława Orkana. Obiekt został otwarty 21 sierpnia 1958 roku. Otoczenie schroniska jest bardzo ciekawe znajduje się tu obszerny taras widokowy, nieopodal wyciąg narciarski. W schronisku znajdują się pieczątki do książeczek. Od schroniska na szczyt Turbacza jest około 10 minut więc ruszamy dalej. Ponieważ jest poza sezonem turystycznym i środek tygodnia a więc nie ma tu dużo turystów. Na spokojnie można porobić zdjęcia zwłaszcza że tym razem pogoda wynagrodziła Nam wejście z ubiegłego roku gdzie nic nie było widać a sam obelisk był słabo widoczny na zdjęciach.

Posiedzieliśmy dłużej na szczycie. Znajduje się tu kilka ławek, gdzie można odpocząć. Korzystaliśmy ze słonecznej pogody i delektowaliśmy się widokami. Wracaliśmy tą samą drogą czyli szlakiem niebieskim. Polecamy serdecznie udać się na Turbacz wiosną od Czoła Turbacza, gdyż można tu dojść nie tylko niebieskim szlakiem ale również czerwonym jak i żółtym. Warto bo widoki są wspaniałe. Poprzednim razem szliśmy szlakiem zielonym z Nowego Targu i był znacznie łagodniejszy niż niebieski. Pozostaje Nam jeszcze opisać pozostałe szlaki ale zrobimy to podczas kolejnej wyprawy na Turbacz.