Rysy

Wysokość:

Pasmo:

Nasza Trasa:

2499 m n.p.m.

Tatry

Palenica Białczańska - Wodogrzmoty Mickiewicza - Schronisko PTTK przy Morskim Oku - Czarny Staw pod Rysami - Rysy - Czarny staw pod Rysami - Schronisko PTTK przy Morskim Oku - Wodogrzmoty Mickiewicza - Palenica Białczańska

Trasa Popradske Pleso - Rysy opisana jest poniżej, w dalszej części strony

Rysy – góra położona na granicy polsko-słowackiej, która ma trzy wierzchołki. Najwyższy wierzchołek, środkowy, znajduje się na Słowacji i liczy 2501 m n.p.m. Wierzchołek północno-zachodni znajduje się na granicy polsko-słowackiej i jest to najwyższy szczyt w Polsce – wysokość 2499 m n.p.m. Wejście na jej szczyt jest marzeniem każdego pasjonata gór. Góra jest trudna i wymagająca a jednocześnie bardzo piękna, wyniosła i dumna. Rysy należą do Korony Gór Polski, Diademu Polskich Gór oraz Wielkiej Korony Tatr i Korony Europy. Jak już wspomnieliśmy od polskiej strony góra jest niższa o kilka metrów niż na słowackiej, jednak będąc już na polskiej stronie z łatwością można przejść na słowacki wierzchołek.

Na Rysy prowadzą dwa szlaki – oba są dwukierunkowe: od strony polskiej na szczyt prowadzi szlak czerwony, znacznie trudniejszy niż od strony słowackiej – szlak niebieski. Od strony słowackiej zazwyczaj wszyscy startują przy Popradzkim Stawie a później Nad Żabim potokiem odbijają na szlak czerwony, który już prowadzi bezpośrednio na szczyt. Wejście od strony polskiej jest dobrze ubezpieczone ale wymaga jednak przygotowania turystycznego i kondycyjnego. W okresie od 1 listopada do 14 czerwca szlak od strony Słowacji jest zamknięty.

Rysy, Morskie Oko

Zdobywanie Rysów zaczynamy od trudniejszej strony czyli od polskiej. Startujemy wcześnie rano, o godzinie 5:00 już znajdujemy się w Palenicy Białczańskiej. My skorzystaliśmy z życzliwości znajomego mieszkańca Zakopanego, który we wczesnych godzinach rannych podwiózł nas do Palenicy Białczańskiej. W tym miejscu znajduje się sporych rozmiarów parking, ale bilety trzeba rezerwować z kilkudniowym wyprzedzeniem, jednak tu jest problem bo ciężko przewidzieć pogodę. Do Palenicy można również dostać się busem, jednak godzina przyjazdu będzie późniejsza.

Ruszamy asfaltowym szlakiem w stronę Rysów. Droga jest długa i monotonna. Odcinek około 9 km pokonujemy w około 2 godziny oszczędzając jednocześnie siły na dalszą wspinaczkę. Po drodze mijamy mostem Wodospad Wodogrzmoty Mickiewicza a tuż za nim znajduje się miejsce z kilkoma ławkami do odpoczynku, oraz toalety z informacją za ile minut znajdują się kolejne. W tym miejscu znajduje się również szlak do Schroniska PTTK w Dolinie Roztoki.

Rysy, Czarny Staw pod Rysami

Po chwilowym odpoczynku i zrobieniu  kilku zdjęć ruszamy dalej czerwonym szlakiem w kierunku Schroniska PTTK przy Morskim Oku. Na szlaku mijamy Stare Schronisko PTTK przy Morskim Oku, które jeszcze jest czynne, my jednak kierujemy się w stronę nowego. W schronisku przy Morskim Oku możemy zaopatrzyć się w pamiątkowe monety jak również pieczątki zdobywców i drobne pamiątki. Jest też sporo ławek do odpoczynku oraz skonsumowania posiłku – ławki znajdują się zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Szlak czerwony prowadzi dalej wschodnim lub zachodnim brzegiem Morskiego Oka i prowadzi do Czarnego Stawu pod Rysami a następnie przez Bulę pod Rysami na wierzchołek Rysów. My udajemy się wschodnią częścią szlaku prowadzącego przez Morskie Oko – jest on minimalnie krótszy. Czas przejścia ze schroniska Morskie Oko nad Czarny Staw pod Rysami zajmuje ok 45 min. Czarny Staw wpływa do Morskiego Oka bardzo urokliwym wodospadem. Na miejscu Czarnego Stawu znajduje się krzyż – żelazny krucyfiks. Pierwotnie wspomniany krzyż znajdował się nad Morskim Okiem. Dopiero później bo w 1836 r. przeniesiono go nad Czarny Staw pod Rysami.  Stykają się tu również dwa szlaki – jeden czerwony prowadzi na Rysy a szlak zielony na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Podany czas przejścia na Rysy z tego miejsca w przybliżeniu to 3:20 ale oczywiście dużo zależy od kondycji każdego z nas. Czarny Staw pod Rysami okrążamy tylko z jednej, lewej strony. Po około półtora godzinnym marszu dochodzimy do Buli pod Rysami i tutaj możemy podziwiać piękny widok na obydwa stawy. Za Bulą szlak już zmienia swój charakter, wkrótce pojawiają się pierwsze łańcuchy które bardzo ułatwiają podejście, ponieważ napotykamy na bardziej strome lub bardziej śliskie skały. Łańcuchy pojawiają się odcinkami i ciągną się aż do szczytu. Pnąc się w górę po prawej stronie obserwujemy żleb zwany Rysą. Większość upadków kończy się w owej Rysie. Po dotarciu na szczyt znajdujemy słupek graniczny oraz metalową skrzyneczkę w której znajduje się zeszyt do udokumentowania naszego celu wyprawy jak również wydrukowana zalaminowana kartka z nazwą i wysokością szczytu.

Rysy, czarny Staw pod Rysami

Widoki ze szczytu są naprawdę wspaniałe, widać piękno całych Tatr. Po kilkuminutowym odpoczynku przechodzimy na słowacki szczyt, wejście odbywa się bez większych problemów. Znów podziwiamy piękno gór, robimy kilka zdjęć do upamiętnienia tego, że byliśmy na tych szczytach i niestety musimy opuszczać to piękne i wyjątkowe miejsce, które pewnie jeszcze odwiedzimy jak zdrowie pozwoli.

Drogę powrotną obieramy tą samą trasą już przy nieco gorszej widoczności. Wybierając się w nieco wyższe partie gór trzeba pamiętać o tym, że pogoda w górach zmienia się diametralnie i w przeciągu 20 minut piękna pogoda jaka nas przywitała przy wejściu na szczyt zamieniła się w pochmurną i mglistą.  Gdy minęliśmy Czarny Staw pod Rysami stwierdziliśmy, że Morskie Oko tym razem okrążamy z drugiej strony, odrobinę dłuższą trasą ale o takim samym stopniu trudności. Droga powrotna asfaltem do Palenicy Białczańskiej wydaje się nie mieć końca, ale wrażenia i wspomnienia ze szczytu pozostaną niezapomniane. Busem udajemy się w drogę powrotną na kwaterę.

Galeria

Videoteka

Nasza trasa

Nasza Trasa:

Popradské Pleso, zastavka - Popradská polana - Horský hotel Popradské pleso - Nad Žabím potokom - Chata pod Rysmi - Rysy - Czarny Staw Pod Rysami - Morskie Oko, pod Czarnym Stawem - Schronisko PTTK przy Morskim Oku - Wodogrzmoty Mickiewicza - Palenica Białczńska

Tym razem udajemy się na Rysy od słowackiej strony czyli z Popradske Pleso. Na początek ważna informacja: szlak jest w okresie zimowym nieczynny otwierany od 01 czerwca do 31 października. Radzimy również wykupić ubezpieczenie ponieważ każda akcja ratunkowa po słowackiej stronie jest płatna. Na Popradske Pleso można dotrzeć na kilka sposobów: swoim autem z Zakopanego to około 1,5 godziny, można busem z Zakopanego do Starego Smokowca a następnie przesiąść się w lokalny pociąg tzw. elektriczkę i dojechać do stacji Popradske Pleso, albo taksówką pod sam szlak. Ponieważ nie byliśmy zdecydowani na którą stronę będziemy schodzić wybraliśmy opcję taksówki przy zorganizowanej grupie koszty się rozkładają i nie są jakies wygórowane.

Rysy, Popradske Pleso, zastavka

Ponieważ startujemy w sierpniu a więc w miesiącu wakacyjnym i liczymy się ze sporym ruchem na Rysy wyjeżdżamy z Zakopanego o 4 rano. Na miejscu powitała Nas mgła i asfalt na szlaku. Na szczęście szło się rześko a długość asfaltu jest o połowę krótsza niż do Morskiego Oka więc do zniesienia. Droga asfaltowa prowadzi do schroniska nad Popradske Pleso. Dość szybko doszliśmy do rozdroża ale postanowiliśmy najpierw zejść do schroniska. Schronisko jest bardzo obszerne i przestronne. Chwilę w nim posiedzieliśmy i wróciliśmy do rozdroża gdzie już zaczyna się typowy górski kamienisty szlak oznaczony niebieskim kolorem.

Rysy, Popradske Pleso, szlak

W początkowym jego punkcie znajdują się przygotowane pakunki na stelażu. Są to przesyłki do Schroniska pod Rysami, które wnoszą chętni turyści. Waga takiego pakunku waha się od 5 do 10 kilogramów, a w podziękowaniu za wniesienie w schronisku Chata Pod Rysami czeka na nich gorąca darmowa herbata. Szlak niebieski jest z ułożonych kamieni między którymi płynie woda, w sierpniu nie jest jej dużo więc da się przejść w suchych butach. Szlakiem niebieskim dochodzimy do rozejścia szlaków. W lewo prowadzą do Hińczowych Stawów oraz na Koprowy Wierch, natomiast My udajemy się czerwonym szlakiem w prawo na Rysy.

Rysy, szlak

Teraz nachylenie powoli będzie wzrastać. Szlak będzie Nas prowadził zakosami między pięknie kwitnącą górską roślinnością. Po Naszej lewej stronie mijamy Żabie Stawy Mięguszowieckie, Mały oraz Wielki a im wychodzimy na większą wysokość tym krajobrazy stają się piękniejsze. Na szlaku napotykamy na kilku „Nosiczy”. Są to osoby, które zawodowo trudnią się wnoszeniem bagażu do schroniska i tu już są o wiele większe gabaryty. Powyżej Żabich stawów Natrafimy na odcinek z łańcuchami i podestami. Ruch odbywa się tu według strzałek prawą stroną wchodzimy przy asekuracji łańcuchów natomiast lewa strona jest dla schodzących po metalowych podestach. Po kilku minutach szlak wkracza przez himalajską bramę, a tuż przed nią tabliczka na skale witajcie w Wolnym Królestwie Rysów.

Rysy, szlak

Za himalajską bramą widać już  schronisko Chata pod Rysami. Schronisko to jest okresowym schroniskiem otwartym w okresie letnim od 16 czerwca do 31 października. Nie ma tu zbyt  wiele miejsc noclegowych, ale schronisko jest przytulne. Obowiązkowym punktem programu jest tutejsza kolorowa toaleta zawieszona nad przepaścią, która oferuje fantastyczne widoki przesz przeszkloną szybę, wrażenia są niesamowite, chociaż swoje trzeba odstać w kolejce. Od schroniska mamy już tylko 45 minut na szczyt. Szlak nie jest skomplikowany idzie się swobodnie chociaż jest stromo.

Rysy, szlak

Docieramy na szczyt, jest już sporo turystów więc do zrobienia sobie zdjęcia z charakterystycznym słupkiem granicznym jest mała kolejka. W charakterystycznej metalowej skrzyneczce na szczycie znajduje się zeszyt na wpisy oraz kartka z oznaczeniem szczytu, która przydaje się przy okazji robienia zdjęć. Widoki mamy ze szczytu rewelacyjne i możemy obserwować Tarty zarówno po słowackiej jak i po polskiej stronie a przy dobrej widoczności ładnie widać Babią Górę. Spędzamy tu trochę czasu na odpoczynku i podziwianiu pięknych widoków. Pogoda Nam się udała, jest słonecznie z drobnym zachmurzeniem co tylko dodaje uroku. Na szczycie zadecydowaliśmy o powrocie na Polską stronę czyli tym trudniejszym podejściem. Trudniejsze jest ponieważ jest zdecydowanie bardziej strome a łańcuchy są zdecydowanie dłuższe niż po słowackiej stronie.

Rysy, szlak

Podczas schodzenia z niewielkiej chmury sypnęło drobnym śniegiem. Pomimo sierpnia pogoda w wysokich partiach górskich potrafi zaskakiwać dlatego warto być przygotowanym na takie niespodzianki. Dochodzimy do Buli Pod Rysami a z tego miejsca jest rewelacyjny widok na Czarny Staw Pod Rysami jak i na Morskie Oko. Od tego momentu nadal jest stromo lecz już bez łańcuchów. Po dojściu do Czarnego Stawu pod Rysami idzie się już zupełnie po płaskim szlaku wzdłuż stawu i dochodzimy do ujścia wody czyli do Czarnostawiańskiej Siklawicy. Wodospad ten jest niezwykle piękny i przyjemnie przy nim posiedzieć wsłuchując się w huk spadającej wody. Po krótkim odpoczynku schodzimy do Morskiego Oka. Możemy go okrążyć z dwóch stron, Czarny Staw Pod Rysami niestety nie daje takiej możliwości.

Rysy, Czarnostawiańska Siklawica

Docieramy do Schroniska PTTK nad Morskim Okiem, gdzie robimy mały postój. Od schroniska czeka Nas marsz asfaltem jeszcze 9 km do Palenicy Białczańskiej skąd busem wracamy do Zakopanego. Polecamy wszystkim z mniejszą kondycją i doświadczeniem wybrać się na Rysy właśnie od słowackiej strony. Szlak ten nie jest wymagający ale musimy liczyć 10 do 12 godzin na przejście. Wprawieni pewnie nawet krócej, lecz My skupiamy się po drodze na pięknych widokach i uwiecznianiu ich na zdjęciach. Serdecznie wszystkim polecamy udać się na najwyższy szczyt Polskich gór.

Galeria

Videoteka

Nasza trasa

All rights reserved. Copyright by Wildhawk. Poland 2022