Góra Lubomir
Wysokość:
Pasmo:
Nasza Trasa:
912 m n.p.m.
Beskid Makowski
Schronisko PTTK na Kudłaczach - czerowny szlak - Skrzyżowanie przy Kudłaczach - Pod Łysiną - Łysina - Trzy Kopce - Lubomir - Trzy Kopce - Łysina - Pod Łysiną - Skrzyżowanie przy Kudłaczach - Schronisko PTTK na Kudłaczach
Trasa z Przełęczy Jaworzyce opisana jest poniżej, w dalszej części strony
Lubomir, zwany niegdyś Łysiną jest to szczyt w Paśmie Lubomira i Łysiny i zaliczany jest do Beskidu Makowskiego. Zbudowany jest z fliszu karpackiego, czyli kompleksu skał składających się z piaskowców magurskich, łupków, zlepieńców, iłów oraz margli, wytworzonych w morzu, jakie pokrywało w jurze teren dzisiejszych Karpat. Osady dna morskiego uległy wypiętrzeniu, tworząc liczne pasma górskie. Zróżnicowana rzeźba terenu wpływa na klimat w Beskidzie Makowskim. Wiosna tutaj trwa długo, jest chłodna i deszczowa, jesień z kolei jest długa i przeważnie sucha. Notowane są częste wahania temperatury. Zima utrzymuje się zazwyczaj od końca listopada do marca. Z masywu Lubomira wypływa kilka potoków. Lubomir zaliczany jest do Korony Gór Polski oraz Diademu Polskich Gór.

Udajemy się do miejscowości Karłów i pozostawiamy auto na płatnym prywatnym parkingu, który z powodzeniem pomieści kilkanaście aut. Na szczyt Lubomira możemy wejść też od Poręby, Lubnia, Kasiny Wielkiej oraz Wiśniowej, Pcimia i Myślenic.
Z parkingu kierujemy się w stronę schroniska PTTK w Kudłaczach, które omijamy gdyż wejdziemy tu w drodze powrotnej. Szlaków na Lubomir od schroniska PTTK w Kudłaczach jest kilka. My podążamy od schroniska czerwonym szlakiem, który nas będzie prowadził około 1 godziny i 15 minut. Z tego miejsca można również dojść szlakiem czarnym, który lekko odbija aby łączyć się z czerwonym na wysokości rozwidlenia Pod Łysiną (891 m n.p.m.) oraz szlakiem zielonym, który prowadzi na Przełęcz Suchą, gdzie później łapiemy żółty szlak w kierunku Łysiny, aby dojść do czerwonego szlaku na szczyt Lubomira. Z rozwidlenia Pod Łysiną mamy już tylko 30 min na szczyt góry Lubomir. Dosłownie parę minut od rozwidlenia Pod Łysiną czyli Spadzistą Polaną – po lewej stronie, napotykamy piękny punkt widokowy z ławeczkami, ten fakt bardzo cieszy gdyż cała trasa do tego miejsca jest zalesiona. To idealne miejsce na odpoczynek i podziwianie widoków. Z tego miejsca dzieli nas już około 10 minut marszu na szczyt Lubomir.

Wierzchołek Lubomira jest całkowicie zalesiony, więc jest pozbawiony jakichkolwiek widoków. Nazwa szczytu pochodzi od nazwiska księcia Kazimierza Lubomirskiego i została nadana w 1932 roku w dowód uznania za jego zasługi. Kazimierz Lubomirski ofiarował 10 hektarów lasu na szczycie Lubomira pod budowę obserwatorium astronomicznego, oraz domku myśliwskiego. W 1922 roku na szczycie Lubomira powstaje obserwatorium astronomiczne imienia Tadeusza Banachiewicza – słynnego astronoma i geodety. W 1925 roku została właśnie w owym obserwatorium odkryta pierwsza kometa przez Polaka a dokonał tego Lucjan Orkisz. Niestety pod koniec II wojny światowej, obserwatorium jak i budynek obok zostały spalone przez Niemców. Możemy jednak natrafić na pozostałości po dawnym obserwatorium w postaci schodów i podstawy teleskopu. Obok pozostałości po starym obserwatorium w 2007 roku uroczyście otwarto nowe obserwatorium, służące po dzień dzisiejszy. Jest dostępne dla zwiedzających w wybrane dni i w określonych godzinach. Warto więc wcześniej sprawdzić na stronie internetowej obserwatorium czy w dniu, w którym zamierzamy wejść na szczyt Lubomira będziemy mogli również zwiedzić obserwatorium. Na szczycie Lubomira znajdują się również tablice informacyjne oraz co istotne dla zdobywców – skrzyneczka z pieczątką, którą możemy sobie przybić czy to w książeczce czy na kartce, na pamiątkę zdobycia tego szczytu.

Wracamy tym samym szlakiem do Schroniska PTTK na Kudłaczach. Powrót zajmuje Nam około godziny. Tutaj możemy przybić sobie kolejną pieczątkę oraz smacznie zjeść. Zimową porą polecamy zupę – krem z czosnku niedźwiedziego. Ciekawostką jest że można do tegoż schroniska dotrzeć w jeden dzień z Krakowa a dokładnie w czasie około 9 godzin. Położone jest na wysokości 730 m n.p.m. Czynne jest od 1991 roku, i oferuje 37 miejsc noclegowych. Na terenie schroniska znajduje się również pole namiotowe i zadaszone wiaty. Atrakcją dla dzieci mogą być zwierzęta, jak również plac zabaw. Miejsce to jest warte polecenia a wejście na szczyt Lubomir nie stanowi większych problemów.
Galeria
Nasza trasa
Nasza Trasa:
Przełęcz Jaworzyce - Lubomir - Przełęcz Jaworzyce
Tym razem wybieramy się na Lubomir najkrótszą trasą, czyli kierujemy się na czerwony szlak z miejscowości Węglówka, a dokładniej przełęczy Jaworzyce. Przy drodze jest również bezpłatny parking, zaraz przy zakazie wjazdu, a przy nim kilka ławek. Jak się później okazało jest możliwość wjechania samochodem jeszcze wyżej, jakieś 1200 metrów. Cały szlak liczy niecałe 3 kilometry w jedną stronę a więc na Lubomir dotrzemy w nieco ponad 1 godzinę. Szlak czerwony jest częścią Małego Szlaku Beskidzkiego. Nie jest on jednak szlakiem szczególnie widokowym ponieważ w większości prowadzi przez las, choć po drodze znajdzie się kilka punktów widokowych.

Szlak ten początkowo prowadzi asfaltową drogą między domostwami. Po drodze mijamy studnie na której jest informacja że wcześniejsze zakazy wjazdu są złośliwością sąsiadów ponieważ Gościniec pod Lubomirem posiada spory parking. Dochodzimy pod Gościniec pod Lubomirem, gdzie faktycznie jest sporo miejsca aby zostawić auto a na wprost Gościńca mamy jeden z punktów widokowych. Od parkingu jest tu około kilometr drogi asfaltowej. Tuż za Gościńcem czerwony szlak wprowadzi Nas w las na szeroką leśną ścieżkę.

Po kilku minutach po prawej stronie zaczynają się pokazywać piękne widoki. Jest to bardzo łatwa trasa, na której można spotkać ławki do odpoczynku jak również umieszczone są na całej długości szlaku tablice informacyjne związane z obserwatorium na Lubomirze. Szlak ten więc świetnie sprawdzi się w roli szlaku spacerowo-edukacyjnego. Napotykamy również wiatę turystyczną na rozwidleniu szlaków umiejscowioną przy kolejnym punkcie widokowym. Od tego momentu na szczyt Góry Lubomir prowadzi Nas czerwony i zielony szlak.

Pogoda nieco Nam się popsuła więc nie będzie rewelacyjnych zdjęć ale dotarliśmy do szczytu. Kolejny raz zdobyliśmy szczyt Lubomir do Korony Gór Polski i do Diademu Polskich Gór. Tabliczka z oznaczeniem szczytu i skrzyneczka z pieczątką zmieniły troszkę lokalizację i obecnie znajdują się między pozostałościami po dawnym obserwatorium a obecnym obserwatorium. Mieliśmy to szczęście że obserwatorium było czynne i musieliśmy jedynie poczekać do pełnej godziny na wejście. To był dobry moment na ubranie przeciwdeszczowych ubrań pod zadaszeniem jednym z budynków na szczycie.

Wejście do obserwatorium jest z przewodnikiem za opłatą. Ponieważ cenniki lubią się zmieniać więc nie podajemy ceny. Po przekazaniu informacji przez przewodnika udaliśmy się do sali na projekcję materiałów filmowych o słońcu oraz projekcji zdjęć zorzy polarnej. No cóż czuło się mały niedosyt, ze względu na deszczową pogodę. Jeśli jest ładna pogoda to zamiast projekcji filmowej podobno obserwujemy niebo i słońce poprzez teleskopy. Nie widzieliśmy teleskopów, chociaż spodziewaliśmy się je zobaczyć choćby z daleka. Podsumowując obserwatorium niewiele wniosło w Nasze życie.

Drogę powrotną obieramy dokładnie tym samym szlakiem, którym wchodziliśmy. Szło się już znacznie szybciej niż pod górkę, pogoda również się ustabilizowała. Podsumowując polecamy wybrać się na Lubomir szlakiem czerwonym z Przełęczy Jaworzyce. Szlak jest szeroki i bardziej łagodny od szlaku czerwonego, którym szliśmy poprzednim razem od Schroniska PTTK w Kudłaczach. Na zdobywanie szczytu z powodzeniem można udać się całą rodziną. Zachęcamy wszystkich do odwiedzenia szczytu Lubomir i do zobaczenia na szlaku.