GSŚ - Etap 1
Gołoszyce - Szczytniak

Nasza Trasa:

Przełęcz Karczmarka - Wesołówka - Góra Truskolaska - Gołoszyce, przystanek PKS - Góra Truskolaska - Wesołówka - Przełęcz Karczmarka - Pod Szczytniakiem - Szczytniak - Pod Szczytniakiem - Przełęcz Karczmarka

Czerwony szlak turystyczny Gołoszyce – Kuźniaki jest głównym i najdłuższym szlakiem turystycznym na terenie Gór Świętokrzyskich im. Edmunda Massalskiego. Jego długość to 105 kilometrów i prowadzi przez malownicze punkty widokowe jak i całkiem zalesione szczyty. Przejdziemy przez wszystkie najważniejsze miejsca regionu: Jeleniowski Park Krajobrazowy, Świętokrzyski Park Narodowy, a trasę zakończymy na lasach suchedniowskich i oblęgorskich. Przejdziemy również przez rezerwaty przyrody jak i inne atrakcje turystyczne.

Główny Szlak Świętokrzyski, Gołoszyce przystanek PKS

Szlak prowadzi od kropki do kropki lecz aby go zrealizować niestety są pewne trudności, z których największym jest brak dobrej komunikacji w sobotę i niedzielę. Podzieliliśmy więc ten szlak na kilka etapów gdyż do dyspozycji mamy tylko weekendy. Niestety z Kielc do Gołoszyc gdzie znajduje się początek szlaku jeździ bardzo mało busów i o takich godzinach, które Nam nie odpowiadają, więc wybieramy się własnym autem. Pomysł jest taki aby zostawić samochód mniej więcej w połowie pierwszego etapu czyli między Gołoszycami a Szczytniakiem. Skręcamy na Nieskurzów Stary gdzie kierujemy się cały czas prosto drogą asfaltową.

Główny Szlak Świętokrzyski, aleja Lipowa

Auto zaparkowaliśmy na leśnym parkingu przy szlabanie zamykającym drogę przeciwpożarową. Na parkingu przy szlaku nie zdecydowaliśmy się zaparkować ze względu na rozmiękczoną ziemię po ostatnich opadach. Dochodzimy więc asfaltem do szlaku czerwonego i skręcamy najpierw w prawo na Gołoszyce czyli do samego początku szlaku. Na szlaku też jest sporo wody zwłaszcza w koleinach pozostawionych po cięższym sprzęcie. Powędrowaliśmy do początku szlaku i od początku będzie on opisany.

Główny Szlak Świętokrzyski, Gołoszyce

Startujemy od kropki na drzewie na wprost przystanku autobusowego w stronę Opatowa i Sandomierza. Na przystanku również znajduje się oznaczenie szlaku czerwonego. Następnie poruszamy się w stronę Kielc tą samą drogą, którą tu doszliśmy a więc po odcinku jakieś 500 metrów kierujemy się w prawo w piękną aleję lipową. Na wejściu do alei znajduje się kolejna kropka szlaku czerwonego wraz z żeliwną tabliczką informującą na jakim szklaku się znajdujemy i ogólną tablicą informującą, która już niestety bardzo wyblakła. Aleja starych lip prowadziła kiedyś do dworu w Gołoszycach, obecnie lipy stanowią pomnik przyrody.

Główny Szlak Świętokrzyski

Lipowa aleja kończy się przy starym cmentarzu z okresu I wojny światowej, u podnóża Góry Truskolaskiej. Skręcając w lewo przy cmentarzu napotykamy ciekawą kapliczkę Św. Huberta patrona myśliwych – ufundowało ją koło Łowieckie „Dudek” w 50 rocznicę swojego powstania. Szlak prowadzi polną drogą między polami a lasem. Po dojściu do lasu omijamy leśny szlaban. Za szlabanem pojawia się krótki odcinek, który potrafi zmęczyć swoim podejściem, jednak kiedy już go pokonamy kierujemy się w lewo a stąd już mamy niedaleko na sam szczyt góry Truskolaskiej. Kierując się jej stronę, uwagę zwraca dość ciekawie rozmieszczenie drzew ponieważ po prawej stronie znajdują się drzewa liściaste a po lewej stronie iglaste.

Główny Szlak Świętokrzyski

Dotarliśmy już do szczytu góry Truskolaska, która się wznosi na wysokość 448 m n.p.m. i jest to pierwszy szczyt na trasie czerwonego szlaku. Niestety nie ma z niego żadnych widoków ponieważ jest to teren zalesiony. Na tym odcinku, który opisujemy, czerwony szlak prowadzi również przez Wesołówkę 469 m n.p.m. Szlak jest przyjemny do przebycia, bardzo dobrze i widocznie oznakowany. Im bliżej do asfaltowej drogi krzyżującej się ze szlakiem czerwonym w miejscowości Nieskurzów to  napotykamy coraz bardziej mokry teren, jednak da się ominąć powstałe kałuże. Po przejściu na drugą stronę drogi asfaltowej, udajemy się prosto na szczyt Szczytniak czyli końcowy punkt pierwszego etapu naszej wędrówki.

Główny Szlak Świętokrzyski

Samo wejście na szlak po drugiej stronie drogi przywitało Nas ogromną kałużą, było to o tyle dziwne bo poza wyznaczonym szlakiem znajdowały się mostki nad rowem gdzie można było przejść suchą stopą, tylko nie na wytyczonym szlaku. Na początkowym odcinku napotykamy głównie okazałe drzewa bukowe. Las jest widny, nie jest gęsty a idzie się całkiem przyjemnie. Na szlaku napotykamy tabliczkę która wskazuje kierunek do kaplicy na górze Witosławskiej. Las jest bardzo różnorodny drzewa bukowe, następnie mieszane. W pewnym momencie szlak zaczyna prowadzić przez gęste bezlistne zarośla. Lekko zboczywszy ze szlaku możemy zatrzymać się przy Krzyżu metalowym, miejscu drogi Piwnika Ponurego, niedaleko bowiem znajduje się również jego Izba Pamięci zorganizowana w jego domu rodzinnym. Znajdują się tam pamiątki po dowódcy jednego z największych zgrupowań partyzanckich w czasach II wojny światowej na tych terenach. Izba mieści się w Janowicach  pod nr 30.

Główny Szlak Świętokrzyski

My jednak skupiamy się na Naszym dzisiejszym celu. Ostatnich kilkanaście metrów potrafi zmęczyć ale to krótki odcinek i już dochodzimy na szczyt Szczytniak 554 m n.p.m. Jest to najwyższy szczyt Pasma Jeleniowskiego i trzeci po Łysicy oraz Łysej Górze w Górach Świętokrzyskich. Szczytniak jest punktem na Głównym Szlaku Świętokrzyskim jak również 1 z 28 szczytów do zdobycia w Koronie Gór Świętokrzyskich (opisujemy go na innej karcie Naszej strony). Znajdujemy się na granicy Rezerwatu Małe Gołoborze do którego możemy się udać ze Szczytniaka czarnym szlakiem.

Główny Szlak Świętokrzyski

Gołoborze znajduje się w niewielkiej odległości od szczytu i warto odwiedzić to miejsce. Zdjęcia możecie znaleźć na innej karcie  Naszej strony – Szczytniak w zakładce Korona Gór Świętokrzyskich. Jak  sama nazwa wskazuje Małe Gołoborze, to nic innego jak skalne bloki które są mniejsze w porównaniu z gołoborzami w innych częściach Gór Świętokrzyskich. Po krótkim odpoczynku na Górze Szczytniak udajemy się z powrotem tą samą trasą do auta pozostawionego przy drodze przeciwpożarowej. Był to naprawdę udany spacer a jedyną wadą był fakt że trzeba było wracać po Naszych szlakach do auta zamiast iść dalej do kolejnego szczytu. Jest to jednak do zrealizowania na tygodniu i przy dłuższym dniu.

Galeria

Videoteka

Nasza trasa

All rights reserved. Copyright by Wildhawk. Poland 2022