Gęsia Szyja
Wysokość:
Pasmo:
Nasza trasa:
1489 m n.p.m.
Tatry
Wierch Poroniec - Rusinowa Polana - Gęsia Szyja - Rówień Waksmundzka - Psia Trawaka - Sucha Woda - Brzeziny
Gęsia Szyja jest to szczyt w reglowej części Tatr Wysokich. Jest najwyższy w grupie masywu o tej samej nazwie. Grupę Gęsiej Szyi od masywu Koszystej oddziela Rówień Waksmundzka. Dawniej nazwa Gęsia Szyja dotyczyła tylko wąskiego i wygiętego upłazu na wschodnim grzbiecie, który kształtem przypominał właśnie długą szyję biegnącą od strony Rusinowej Polany. W późniejszych latach nazwę tę zastosowano do całego masywu. Gęsia Szyja znajduje się pomiędzy dwiema dużymi dolinami: Doliną Suchej Wody i Doliną Białki oraz jej odnogami: Doliną Waksmundzką i doliną Filipka. Szczytowa część Gęsiej Szyi zbudowana jest z dolomitowych skałek wypiętrzonych na około 15 metrów.

Trasę na Gęsią Szyję najprościej rozpocząć z Wierch Porońca, można do niego dojechać busem, trasa taka sama jak na Morskie Oko. Oczywiście Wierch Poroniec ma swój parking jednak w sezonie bywa, że nie ma na nim miejsc. Drugi z powodów, który przemawia na korzyść busa, to że możemy obrać jeden z kilku szlaków i nie wracać tym samym w drogę powrotną. Z Wierchu Poroniec udajemy się szlakiem zielonym w stronę Rusinowej Polany. Z początku wiedzie on przez las szerokim, utwardzonym, równym szlakiem lecz pod sporym nachyleniem i można się zmęczyć. Odcinek ten jest jednak do pokonania, nie jest zbyt długi, przechodzi w łagodniejszy stopniowo się wypłaszczając. Po pewnym czasie las staje się rzadszy i zaczynają powoli odsłaniać się piękne widoki. Od Gołego Wierchu jesteśmy na całkowicie otwartej przestrzeni.

Po dotarciu do celu oczom naszym ukazuje się wspaniała górska panorama. Widać już nasz główny cel czyli Gęsią Szyję jak również Rusinową Polanę, która jest przepiękna o każdej porze roku dlatego bardzo często tu wracamy. Z Rusinowej Polany, a także z drogi na szczyt Gęsiej Szyi oraz samego jej wierzchołka, można podziwiać szeroką panoramę Tatr od Tatr Bielskich przez Tatry Wysokie do Tatr Zachodnich. Z polany widoczne są Tatry Bielskie i Wysokie do Mięguszowieckich Szczytów. Na szerokiej polanie znajdziemy szereg ławek ze stolikami ale również spore głazy na których można przysiąść i się posilić, jednocześnie delektując się wspaniałymi widokami. Oprócz owiec wypasanych na Polanie możemy zobaczyć jak są one pilnowane przez kilka pięknych owczarków.

Wypasem obecnie zajmuje się Stanisław Rychtarczyk, oferując w swojej bacówce świeżutkie przepyszne oscypki z owczego mleka jak i inne wyroby. W bacówce możemy zaopatrzyć się grillowane serki, które cieszą się sporym powodzeniem i często trzeba odstać swoje w kolejce. Po dłuższym odpoczynku, bo ciężko jest oderwać wzrok od tego miejsca ruszyliśmy w drogę na Gęsią Szyję. Początkowy etap szlaku doskonale widzimy jak również turystów nim podążających. Szlak już widocznie pnie się ostro w górę ułożonymi stopniami z drewnianych bali, które są niezwykle pomocne zwłaszcza gdy jest ślisko. Co jakiś czas robimy przerwę na złapanie oddechu, niby nie długi kawałek a potrafi zmęczyć.

Trasa prowadzi między drzewami jednak po drodze trafimy na niewielką wypłaszczoną polankę a następnie znowu trzeba piąć się pod górkę ale na szczęście to już prawie końcówka trasy. Występuje tutaj bogata flora roślin wapieniolubnych. Znaleziono tutaj jedno z nielicznych w Polsce stanowisk tojadu mocnego morawskiego. Nam udało się znaleźć symbol Tatr w postaci dziewięćsił. Piękna panorama z Gęsiej szyi sprawia, że chciało by się pozostać tu na dłużej ale ruszamy w drogę powrotną tym razem innym szlakiem.

Obieramy szlak koloru zielonego który prowadzi na Waksmundzką Rówień na wysokość 1407 m n.p.m. W tym miejscu robimy sobie krótki odpoczynek na znajdujących się tu ławkach. Następnie zmieniamy kolor szlaku z zielonego na czerwony i kierujemy się na Psią Trawkę. Szlak jest przyjemny idzie się głównie lasem ale po drodze napotykamy polanę z metalowym krzyżem i ławki gdzie można przysiąść i powygrzewać się w słoneczku. Idąc dalej w kierunku Psiej Trawki przechodzimy przez potok, który wraz z drewnianym mostkiem ładnie się komponuje. Dotarliśmy do Psiej Trawki na wysokość 1183 m n.p.m., tu znajduje się rozejście szlaków jak również ławki i stół gdzie można spocząć i się posilić. Kolejne nasze kroki kierujemy na dwukolorowy szlak czerwono czarny który prowadzi do: czerwony – Toporowa Cyrhla a czarny do Brzezin.

Dochodzimy do Brzezin, do sporego parkingu i kasy biletowej. Ponieważ na Wierch Poroniec przyjechaliśmy busem więc drogę powrotną również tak zaplanowaliśmy. Przystanek znajduje się w niedalekiej odległości od parkingu a z transportem nie ma najmniejszego problemu ponieważ jesteśmy na głównej drodze prowadzącej do Palenicy Białczańskiej i Morskiego Oka. Trasę na Gęsią Szyję można rozpocząć również z Brzezin będzie wtedy mniej męcząca bo z Gęsiej Szyi będziemy schodzić do Rusinowej Polany. Polecamy wycieczkę na Gęsią Szyję nawet w formie rozgrzewki przed wyjściem w wyższe partie górskie. Widoki są wspaniałe więc naprawdę warto odwiedzić to miejsce.